sobota, 18 kwietnia 2015

Opowiadanie 41 :)

Opowiadanie 41
„Kłótnia i wypadek”

*Następny dzień
Martyna wstała wcześnie, poszła do łazienki, wzięła prysznic, ubrała się w swoją ulubioną czerwoną sukienkę, nałożyła sobie makijaż był bardzo delikatny, nie lubiła przesadzać z makijażem, ceniła sobie pomimo wszystko naturalność, usiadła na krześle i spoglądała jak w oddali falę przypływają i odpływają, lubiła patrzeć na morze, uspokajało ją to, nagle poczuła silny ból brzucha, wczoraj zjadła kilka lodów i pomyślała, że to mogło jej zaszkodzić, ból był coraz słabszy aż w końcu ustał, Piotrek przebudził się i dostrzegł siedzącą na krześle Martynę, wstał z łóżka, podszedł do Martyny, pochylił się i objął ją za szyję, przytulając ją mocno.
-Cześć Kochanie, dlaczego wstałaś tak wcześnie?- zapytał całując ją w szyję.
-Nie mogłam spać, a po za tym źle się czuję.. Chyba te wczorajsze lody mi zaszkodziły za dużo ich zjadłam.. –powiedziała i pocałowała go w policzek.
-A może to nie lody! Może Ty jesteś w ciąży?- zapytał z uśmiechem.
-Piotrek, co Ty gadasz jakiej ciąży, nie, nie jestem w ciąży- powiedziała poważnym tonem.
-No, ale ucieszyłby się jakbyś była…- powiedział łapiąc ją za rękę i całując w usta.
-Póki co nie jestem i wrzuć na luz… Piotrek rusz się mam plan…-powiedziała tajemniczym tonem.
-Plan…Brzmi ciekawie.. Lecę się ubierać.
Po chwili z łazienki wyszedł gotowy już do wyjścia Piotr, podszedł do Martyny. Ona wstała i zabrała swoją czarną torebkę, wyszła z pokoju, a za nią Piotr.
-Idziemy na plażę, a potem idziemy na spacer, a potem na romantyczną kolację, zjemy ją nad brzegiem morza o zachodzie słońca!- powiedziała promiennie Martyna.
-Kochanie! Zaskoczyłaś mnie! Świetny plan!- powiedział i pocałował ją w policzek.
Dzień minął im świetnie, pogoda była udana, nad morzem było już mało osób tak jak Martyna obiecała przyniosła kolację spaghetti, usiedli na kocu, na brzegu morza, jedli i rozmawiali, śmiali się i żartowali, Piotr wziął Martynę na ręce i zakręcił się w koło, włosy Martyny rozwiewał wiatr i spadały na jej twarz. Martyna pocałowała Piotra, a on odwzajemnił pocałunek.
-Ciekawe co u Marty i Wiktora, martwię się o Martę…- powiedziała Martyna patrząc na Piotra.
-O Martę? A czemu?- zapytał zdziwiony.
-Marta ma problem, jeśli to okaże się prawdą… -powiedziała i urwała.
-Co okaże się prawdą?- zapytał.
-No to, ze Piotr Gawryło się w niej kocha… - powiedziała i zrobiła smutną minę.
-Kocha?! No, ale on ma żonę, a Marta męża….- powiedział po chwili namysłu.
-No, ale według mnie on się w niej zakochał, spędzają razem dużo czasu, Marta tyle mu pomogła kiedy był w totalnej rozsypce- powiedziała Martyna.
-No fakt, problem, ale Marta przecież kocha Wiktora to widać!- powiedział Piotrek pewny siebie.
-Racja! On ją kocha, a ona jego, jak my!- powiedziała i pocałowała go namiętnie.
-Takie świetne pary jak my muszą być razem- powiedział uśmiechając się.
-Wiadomo- powiedziała gładząc go po policzku.
Siedzieli tam do późna, kiedy wrócili do hotelu szybko zasnęli wtuleni w siebie…

*Tydzień później
Marta siedziała w domu, zajmowała się Mają, dziewczynka nie chciała spać, płakała, Marta próbowała ją uspokoić, ale na próżno, po 2 godzinach dziewczynka w końcu zasnęła, Marta usiadła i odpoczywała, jednak wciąż nie dawało jej spokoju to co powiedział Piotr, postanowiła porozmawiać o tym z Wiktorem, zabrała się za robienie obiadu, przygotowała już obiad, do domu wrócił Wiktor, wszedł do kuchni, przywitał się z Martą, zauważył, ze coś ją gnębi.
-Kochanie, powiesz mi w końcu co się stało?- zapytał czule i z troską.
-Muszę Ci to powiedzieć, chodzi o Piotra… On powiedział, że się we mnie zakochał…- powiedziała patrząc na Wiktora.
-Piotr Gawryło zakochał się w Tobie?- zapytał z niedowierzaniem.
-Tak dokładnie Piotr się we mnie zakochał, ja nie wiem jak mam się zachować, co mam zrobić…-powiedziała przytulając się do Wiktora.
-No, ale Ty chyba nie jesteś w nim zakochana?- zapytał poważnie.
-Ja zakochana w Piotrze nie jestem, jest dla mnie przyjacielem…- powiedziała.
-Trzeba mu dać czas… Musi się z tym pogodzić, że jesteś mężatką, a zresztą sam ma żonę….- powiedział przytulając Martę.
Do domu wpada przestraszona Gosia z jej chłopakiem, jest roztrzęsiona.
-Zośka, ona wpadła pod samochód!- powiedziała zapłakana.
-Gosiu, gdzie ona jest? Gdzie był ten wypadek?- zapytała Marta.
-Tutaj na skrzyżowaniu obok..- powiedziała płacząc.
Wiktor i Marta pobiegli na skrzyżowanie, zobaczyli leżącą na przejściu Zosię, pogotowie zaraz przyjechało, a Wiktor sprawdził jej oddech.
-Oddycha, ale oddech jest słaby! Dajcie mi zestaw do intubacji! Szybko!- powiedział Wiktor.
Zaintubował ją, a Adam wraz z Tomkiem zabrali ją do szpitala.
-Zośka! Boże to pewnie przez tego chłopaka… - powiedział Wiktor.
-Uspokój się! Zajmą się nią…Też tak myślę… Musiały się pokłócić i wpadła pod ten samochód…Ona jest w nim naprawdę zakochana, a on tego nie dostrzega…Szkoda mi jej- powiedziała Marta przytulając się do Wiktora.
-Muszę do niej jechać! A Ty zostań z dziećmi- powiedział Wiktor.
-Dobrze wracam do domu..- powiedziała i poszła do domu, zobaczyła siedzących na kanapie Gosię i Maćka.
-Pani Marto, ja nie chciałam, żeby ona wpadła pod ten samochód, chciałam z nią coś wyjaśnić…- powiedziała Gosia płacząc.
-Nawet wiem co! A czy Maciek wie?- zapytała Marta.
-A o czym?- zapytał zaciekawiony Maciek.
-Teraz to nie jest tak ważne, może Gosia Ci powie, teraz najważniejsze jest zdrowie Zosi- powiedziała Marta i wybrała numer do Wiktora.
-Jesteś w szpitalu?- zapytała.
-Jestem, Zosia jest nieprzytomna, jest mocno pobijana i ma wstrząśnienie mózgu, czekamy jeszcze na inne wyniki z Piotrem.
-Zadzwonisz jak będziesz wiedział coś więcej- zapytała zmartwiona.
-Tak zadzwonię Kochanie- powiedział i rozłączył się.
-Powie mi Pani o co chodzi- zapytał Maciek.
-Teraz nie, może Gośka Ci powie o co się pokłóciła z Zosią- powiedziała i wyszła, bo Filip się obudził…      

       

3 komentarze:

  1. Super opowiadanie szkoda tylko że krotkie. Czekam na następne. Jestem ciekawa co bedzie dalej z zosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Extra opowiadanie! Czekam na następne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy09:53

    Świetne

    OdpowiedzUsuń