sobota, 20 czerwca 2015

Opowiadanie 46 :)

"Dwa serca"

*Tydzień później
Martyna weszła do domu i była bardzo zdziwiona, że Piotra nie było, bo kończył pracę o 3 godziny wcześniej od Martyny. Usiadła na krześle, torebkę położyła na stole i klucze obok torebki, usłyszała kroki, odwróciła głowę w stronę drzwi i zobaczyła Piotrka, on podszedł do niej, ucałował ją w policzek i zaslonil jej oczy dłonią.
-Martynka mam coś dla Ciebie!-powiedział uśmiechając się, a z pudełka wyciągając srebrny naszyjnik w kształcie serca, który w środku serca miało literę P, rozpial naszyjnik i założył jej na szyję, odsłonił jej oczy.
-Jaki piękny wisiorek! Kochanie dziękuję-wstała szczęśliwa z krzesła i pocalowala go namiętnie w usta, on odwzajemnil pocałunek, przytulil ją mocno. Martyna pociągnęła Piotrka za rękę w stronę drzwi wyjściowych, usiedli na hustawce w ogrodzie. Martyna oparła się o ramię Piotra, bujali się lekko, Martyna osunela się głową na kolana Piotra, leżała tak chwilkę i uśmiechała się do niego, złapała go za rękę, przyciągnęła jego dłoń do swojej twarzy i położyła na swoim policzku, a on pochylił się nad nią i pocalowal ją mocno, a swoją drugą rękę położył na jej biodrze.
Martyna uniosla głowę i wstała z huśtawki, poszła kilka kroków, ale w głowie zaczęło jej się kręcić bardziej i w ostatniej chwili Piotr ją złapał.
-Kochanie co się dzieje? Słabo Ci? -zapytał zaniepokojony widząc jej pobladla twarz. Złapał ją w pasie i poszli w stronę domu.
-Muszę iść do łazienki.-powiedziała i otworzyła drzwi, a następnie weszła do środka, minęło kilka minut, Piotr chodził po przedpokoju nerwowo. Martyna stała przed umywalką i nie miała siły się ruszyć, a po chwili upadła na podłogę.
Piotr szybko wszedł do łazienki i widząc w jakim jest stanie Martyna przestraszył się i nie myśląc wiele wezwał pogotowie.
-Martyna.... Martynka!! Słyszysz mnie? Ocknij się! Proszę! -powiedział schylajac się nad nią i delikatnie nią potrzasajac. Do domu wszedł zespół pogotowia. Dziś w karetce dyżur pełniła Marta, bo Wiktor był chory.
-Piotr, co się stało?-zapytała Marta.
-Kręciło jej się w głowie, a teraz zemdlala i nie wiem  co jest tego powodem....-Powiedział przestraszony.
-Zabieramy ją do szpitala, zrobimy jej badania i wszystko będzie jasne-powiedziała Marta układając Martyne na desce.
-Będę zaraz za Wami jechał-powiedział Piotrek, wstajac i chwytajac klucze do samochodu i wychodząc za ratownikami.

*Kilka godzin później
Piotr jest w szpitalu i siedzi przy łóżku Martyny, glaszczac ją po ręce, do sali weszła Marta, a w ręku trzymała wyniki badań. Pokazała je Piotrowi.
-Zobacz ma brak witamin, a do tego jej organizm jest wyczerpany.... Za dużo pracuje, ale to nie wszystko.... musi o siebie zadbać i odpocząć, bo dziecku jest potrzebna zdrowa!-powiedziała patrząc na śpiąca Martyne.
-Dziecku? Martynka jest w ciąży? -zapytał zdziwiony Piotr.
-Tak! Hana ją badała. To 2 miesiąc, w pracy musi wziąć wolne, odpocząć. Przypilnujesz Martynke?-zapytala patrząc mu w oczy.
-Dopilnuje moją żonę, ma się oszczędzać.-Powiedział uśmiechając się na myśl, że za 7 miesięcy zostanie ojcem.
-Muszę iść. Praca wzywa.-powiedziala i wyszła z sali.
Martyna spała, a po chwili się obudziła popatrzyła na Piotrka.
-Co ja robię w szpitalu ?-zapytała spoglądając na Piotra.
-Zemdlalas i wezwalem pogotowie. Masz niedobór witamin, Twój organizm jest wycieczony. Musisz wziąć wolne i odpocząć od pracy! Kochanie zadbam o Ciebie i o dzidziusia naszego- Powiedział glaszczac ją po ręce.
-Dzidziusia?-zapytała otwierając oczy szeroko z zaskoczenia.
-Tak Kochanie, spodziewasz się naszego pierwszego dziecka-powiedzial calujac ją w policzek i glaszczac ją po policzku. Byli szczęśliwi, czuli, że dziecko zbliży ich do siebie jeszcze bardziej....

5 komentarzy:

  1. Super!!! Więcej nie mogę napisać bo tylko to słowo podchodzi mi pod gardło...... Podoba mi się jak trzymasz nas w emocjach np. zemdlała lub upadła na podłogę
    pozdro
    tyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa !!! :) Cieszę się, że moje opowiadania Ci się podobają !! :) Pozdrawiam serdecznie :) /Ewa

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Anonimowy13:33

    Super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy16:29

    kiedy będzie następne opowiadanie? Mam nadzieję że jak najszybciej....

    OdpowiedzUsuń